Od bardzo dawna marzyłam o wypiekaniu chlebów na słońcu. Dziś już nic nie stoi mi na przeszkodzie, żeby to marzenie zrealizować. Niedawno własnoręcznie zbudowałam piekarnik słoneczny, od kilku tygodni dzienna temperatura dochodzi do 30 °C, czas więc zająć się wypiekaniem chleba. Tak się cudownie złożyło, że niedawno mój były profesor pochwalił się wypiekiem swojej żony. Niesamowicie spodobał mi się przepis, tym bardziej, że pasuje on do diety rozdzielnej, bez glutenu. Przepis Pani Kattinki znajdziecie tutaj. Ja troszkę go zmieniłam i dostosowałam do naszej diety. Pani Kattinka zaproponowała podać chleb na niedzielne śniadanie, a ja się z nią całkowicie zgadzam. Od zawsze uwielbiam niedzielne poranki jednak od teraz uwielbiam je jeszcze bardziej! Jak mawiała Ania Shirley "Czyż to nie cudowne?" ;)
Składniki:
1,5 szklanki mleka migdałowego (lub wody)
3/4 szklanki ziaren słonecznika (sparzamy wrzątkiem, zalewamy na noc wodą)
1/4 szklanki ziaren dyni (sparzamy wrzątkiem, zalewamy na noc wodą)
1/2 szklanki suszonych fig (sparzamy wrzątkiem, zalewamy na noc wodą)
1/2 szklanki siemienia lnianego (najlepiej złocistego)
3/4 szklanki orzechów włoskich (sparzamy wrzątkiem, zalewamy na noc wodą)
1/2 szklanki rodzynek (sparzamy wrzątkiem, zalewamy na noc wodą)
2 łyżki stołowe nasion chia
1 szklanka płatków owsianych dużych (bezglutenowych)
1 szklanka płatków owsianych drobnych (bezglutenowych)
1 łyżka mielonego siemienia lnianego
1 łyżka miodu
3 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
1/2 łyżeczki soli morskiej (lub himalajskiej różowej)
W głębokim naczyniu mieszamy pestki słonecznika, pestki dyni, 1/2 szklanki siemienia lnianego, pokrojone orzechy włoskie, rodzynki, figi, 2 łyżki nasion chia, szklankę płatków owsianych dużych, 1/2 łyżeczki soli morskiej.
W garnku podgrzewamy (mieszamy, nie doprowadzamy do gotowania!) mleko migdałowe, szklankę płatków owsianych drobnych, łyżkę mielonego siemienia lnianego, łyżkę miodu oraz 3 łyżki oliwy z oliwek.
Mieszamy wszystko razem. Wykładamy foremkę papierem do wypieków i wlewamy masę do foremki. Foremkę zakrywamy i odstawiamy na godzinę.
Pani Kattinka radzi by piec 1 godzinę w piekarniku, w temperaturze 180°C.
Jeśli ktoś z Was będzie chciał spróbować wypiekać na słońcu, to polecam wypiekać chleb 5 godzin.
Po upieczeniu, wyciągamy chleb z papierem, z foremki (żeby się wysuszył) i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Smacznego!
Joanna
Asia, pokażesz piekarnik? :)
OdpowiedzUsuńKarolina